Trwają zapisy w Miejskiej Bibliotece Publicznej, filia nr 28 (plac Lotników 7) – możecie zgłaszać się codziennie między 11 a 19 w bibliotece. Liczba miejsc ograniczona, więc warto zadbać o możliwość uczestnictwa.
Żywe książki po polsku do wypożyczenia:
Wilgotne miejsca – Charlotte Roche
Wiedźmin – ostatnie życzenie – Andrzej Sapkowski
Tao Kubusia Puchatka – Benjamin Hoff
Gwiazd naszych wina – John Green
Żywe książki po niemiecku do wypożyczenia:
Faust – Johan Wolfgang von Goethe
Loslabern – Rainald Goetz
Żywe książki po angielsku do wypożyczenia:
Fear and Loathing in Las Vegas – Hunter S. Thompson
Bartleby, the Scrivener – Herman Melville
Akcja odbywa się w przestrzeni miejskiej biblioteki. Grupa osób tworzy tam “bibliotekę żyjących książek” (wcześniej każda z nich wybrała jedną ważną dla siebie książkę i nauczyła się jej na pamięć). Każdy widz może wypożyczyć jedną z nich – idą wtedy razem w wybrane miejsce (biblioteczne fotele, kawiarnia, park) i książka się opowiada. Pomysł biblioteki żywych książek pochodzi z powieści science fiction 451 stopni Fahrenheita. Jest to wizja przyszłego społeczeństwa, w którym książki są zakazane i palone, ponieważ uważa się je za niebezpieczne. Podziemna społeczność ludzi, która chce ocalić pamięć i myśl, uczy się ich na pamięć. Książki czyta się, aby zapamiętać, a pisze, żeby zapomnieć. Zapamiętywanie książki to sposób jej „przepisania”. W procesie zapamiętywania czytelnik na chwilę wchodzi na miejsce pisarza, a raczej sam staje się książką. Zapewne zanim zdołasz dotrzeć do końca, zapomnisz początek. Uczenie się książki na pamięć to bieżąca aktywność. Nie ma żadnego ostatecznego lub materialnego celu do osiągnięcia, praktyka nauki książek na pamięć to ciągły proces zapamiętywania i zapominania.Tytuł wydarzenia to zdanie pochodzące z książki Alexandra Smitha, które pojawia się w powieści Raya Bradbury’ego 451 stopni Fahrenheita z 1953 roku.
Tak wyglądają przygotowania specjalnie dla Was (fot.: Piotr Nykowski, Poza Okiem):